Zima w tym roku spłatała nam figla. Brak śniegu i mrozu sprawił, że musieliśmy znaleźć wyjście awaryjne. Tak więc nasza szkolna sala gimnastyczna zamieniła się chwilowo w lodowisko, a prawdziwy śnieg zastąpiły nam papierowe kule. Mając w pamięci ubiegłoroczne zimowe szaleństwa, zadowoliliśmy się taką formą ruchu. Śmiechu było co niemiara!